Szukaj
Znalazłem 52 takie materiały
Finalnie okazało się, że samochodem który uległ wypadkowi podróżowała para staruszków, dziadek został oślepiony długimi i nie widział drogi. Jak zapytałem, czemu się nie zatrzymał, to stwierdził, że myślał że powoli się minie. Nie był pijany.
Facet co jechał na długich, stwierdził i tu cytat "No wiem, że jechałem na długich, że oślepiałem. Ale jakoś tak mało widziałem. No nie wiem dlaczego nie zmieniłem".
Nikomu nic się nie stało, samochód zepchnęliśmy na pobocze, dziadek zadzwonił po syna, wtedy ja z żoną odjechaliśmy. Dziadek miał do przejechania łącznie 3 km, wracał z wigilii od córki.
24.12.2023 okolice Lubartowa woj. lubelskie
W pewnym momencie kierujący volkswagenem zatrzymał się, opuścił pojazd, pozostawiając w aucie 9-letniego syna i zaczął uciekać pieszo. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. Okazał się nim 31-latek, który na stałe przebywa poza granicami kraju. Sprawdzenia w policyjnych bazach danych, sprawdzenie zawartości odzieży i kontrola samochodu wyjaśniły, nieodpowiedzialne zachowanie. Mężczyzna był poszukiwany listami gończymi przez sądy w Legnicy i Kłodzku celem doprowadzenia do odbycia kar pozbawienia wolności. Ponadto w trakcie przeszukania u zatrzymanego ujawniono marihuanę. Kontrola dokumentów wykazała również, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdem.
Pobyt w zakładzie karnym może się mężczyźnie przedłużyć, gdyż niezatrzymanie do kontroli zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za posiadanie narkotyków można spędzić za kratami nawet 3 lata. Dodatkowo mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za szereg wykroczeń popełnionych w ruchu drogowym.
Źródło: KWP Wrocław
Opiszę poniżej całą sytuację, a mianowicie:
Jechaliśmy oznaczonym samochodem do nauki jazdy i szukaliśmy miejsca do parkowania skośnego.
Na Alei Daszyńskiego w Krakowie obowiązuje strefa ograniczonej prędkości do 30 km/h, poruszaliśmy się z prędkością 20 km/h, ponieważ, tak jak wyżej wspomniałem, szukaliśmy miejsca do parkowania skośnego, kiedy znaleźliśmy już wspomniane miejsce i zasygnalizowaliśmy nasz manewr, z tyłu nagle rozległ się bardzo długi i agresywny klakson od kierowcy BMW, bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ mój kursant naprawdę dobrze radził sobie za kierownicą (nie gasił silnika podczas ruszania). Spojrzałem w lusterko wsteczne i zobaczyłem, że kierowca BMW wygraża mi pięściami, gestykuluje i używa słów niecenzuralnych, które zresztą słyszałem, ponieważ zarówno on, jak i ja mieliśmy otwarte szyby...
W odpowiedzi na jego wulgarne zachowania i gestykulację wygrażania mi pięściami, pokazałem mu środkowy palec, dając mu do zrozumienia, żeby się odczepił, bo nic złego nie zrobiliśmy i żeby pozwolił mi pracować w spokoju...
Wiem, że może nie było to profesjonalne zachowanie z mojej strony, ale żadna przyjemność być wyzywanym od najgorszych i w końcu każdemu puszczą nerwy, to tylko kwestia czasu...
No i wtedy się zaczęło...
Kierowca BMW, nagle przestał się spieszyć i zaparkował samochód obok na, dodatkowo grożąc mi, że mnie "zajebie" i "zapi##doli" za ten środkowy palec.
Widziałem, że agresor wysiada, więc sięgnąłem po gaz i również wysiadłem, żebym miał się jak bronić...
Dalej sytuacja potoczyła się jak na filmie...
Zaraz na początku nagrania widać, jak zostałem opluty i to dwukrotnie, byłem wielokrotnie wyzywany od k*rew i szmat i sprawca kierował wobec mnie groźby karalne. nawet pozwolił się zbliżyć do mnie na niebezpieczną odległość, więc zagroziłem mu, że jeśli podejdzie bliżej, to użyję miotacza gazu w obronie własnej.
Agresorowi, w jego niecenzuralnym zachowaniu wtórowała matka, która jak widać na nagraniu była dumna z zachowania swojego syna.
Prawie całe zajście zostało nagrane przez jednego z mieszkańców pobliskiej kamienicy, który udostępnił mi to nagranie.
Gorączka sobotnich zakupów i walka o każde miejsce parkingowe budzi w ludziach przebiegłość lisa i waleczność lwa. Pan z filmu trzymał "już któryś raz dzisiaj" miejsce dla syna który poruszał się samochodem wielkości motocykla. Po prośbie z mojej strony o zejście z jezdni wystartował z groźbami. Na odchodne musnął mnie po twarzy, nie "blokując" mi niczego wbrew temu co obiecywał.
Jak widać na filmie, pan, gdy zauważył, że jest wyprzedzany, postanowił przyspieszyć... Jechałem cały czas za nim, czekając na dobry moment, by go zatrzymać i sprawdzić, czy jest pod wpływem alkoholu - jechałem z nim kilka kilometrów (nie przesyłałem tych nagrań) - gdy nagle zaczął panicznie uciekać. Wtedy ruszyłem za nim i po kilku minutach dogoniłem go w ślepej uliczce. Gdy podszedłem do auta, nie chciał początkowo otworzyć szyby i mówił, że uciekał, bo się bał... mafii. Po kilku minutach rozmowy otworzył okno i okazało się, że jest trzeźwy, tylko... używał telefonu komórkowego podczas jazdy, pisząc z dziewczyną. Bawiąc się w trakcie jazdy komórką, zachowywał się na drodze jak pijany... po sprawdzeniu nagrań z kamer, rzeczywiście na pierwszym filmie widać, że pisze/ogląda coś na komórce, którą trzyma na wysokości kierownicy... Bak słów... gdyby jechał ktoś z przeciwka, wjechałby w niewinnego człowieka...
Sąd Rejonowy w Lwówku Śl. zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec mężczyzny podejrzanego o to, że tuż przed Sylwestrem w Gryfowie Śląskim z parkingu sklepowego skradł samochód marki BMW 6GT o wartości 250.000 zł.
W dniu 30 grudnia doszło do kradzieży samochodu osobowego marki BMW 6GT o wartości 250 tys. zł. zaparkowanego pod jednym z marketów w Gryfowie Śląskim. Pokrzywdzony pozostawił pojazd przed sklepem, a w środku został jego 15-letni syn. Sprawca po wejściu do środka, stanowczo kazał chłopcu wysiąść, a sam odjechał w/w autem.
Natychmiast została powiadomiona policja i patrol podjął pościg za skradzionym BMW. Do akcji włączyli się funkcjonariusze z innych powiatów, ustawiono na drogach blokady, a na miejscu kradzieży pracował specjalnie powołany zespół, który zabezpieczał m. in. ślady pozostawione przez złodzieja, przesłuchiwał świadków oraz przeglądał monitoring z trasy ucieczki. Zorganizowana akcja wielu wydziałów komendy w Lwówku Śląskim oraz współpraca z innymi patrolami z sąsiednich powiatów, zakończyła się sukcesem i przede wszystkim zatrzymaniem sprawcy kradzieży oraz odzyskaniem auta.
Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim zastosował wobec podejrzanego 25-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Policjanci ustalają teraz wszystkie okoliczności tego przestępstwa. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Lwówku Sląskim"
-Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-